Stare porzekadło mówi, że praca wyostrza apetyt. Za tymi prostymi słowy kryje się prawda o biologicznej potrzebnie uzupełnienia energii przez pracujące mięśnie. Jedzenie po wysiłku fizycznym jest więc jakoby wrodzone dla człowieka. Czy jednak zalecane w kontekście pracy nad sylwetką? Dla osób uczęszczających na siłownie zagadnienie to może mieć bardzo duże znaczenie. Podejście do tematu bywa różne, co przekłada się na rezultaty. Czy jedzenie po wysiłku fizycznym na siłowni jest korzystne?

Wysiłek… od kuchni

Zacząć należy od tego, że dla organizmu nie odróżnia treningu i pracy fizycznej. Z punktu widzenia biologii martwy ciąg jest tym samym, co noszenie worków ze zbożem. Kwestią jest jednie intensywność tych czynności oraz ich anatomiczne dostosowanie do budowy ciała. Trening fizyczny jest zwyczajnie pracą, która zmusza mięśnie do krótkiego, intensywnego wysiłku. Podczas tego procesu następują dwie rzeczy. Pierwszą jest spalenie glukozy magazynowanej w mięśniach, by je napędzić. Drugą są mikroskopijne pęknięcia tkanki mięśniowej. To właśnie one powodują wzrost masy mięśniowej. Co ma z tym wspólnego jedzenie po wysiłku fizycznym? Mianowicie to, że stymulacja fizyczna powoduje potrzebę odbudowy mięśnia i uzupełnienia energii. To zaś zapewnia właśnie odpowiedni posiłek.

Jedzenie po wysiłku fizycznym. Tylko jakie?

Najlepiej bogate w białko i węglowodany. Ludzie to stworzenia oparte o białka, potrzebują ich do budowy masy mięśniowej. Dobrej jakości proteiny pozwolą nabrać mięśni, poza tym są dietetyczne. Węglowodany to zaś źródło energii, której organizmowi ubyło podczas treningu. Jedzenie po wysiłku fizycznym jest więc najważniejszym posiłkiem sportowca. Należy do niego podejść z odpowiednią rozwagą. Co jednak z osobami na tzw. redukcji? One również nie powinny omijać jedzenia po wysiłku fizycznym. W ich przypadku stosunek białek do węglowodanów powinien być zwyczajnie większy dla protein. Dają one bowiem energię na dłużej i zmniejszają szansę na przybranie tłuszczyku.